Dzisiaj bardzo skromnie. Małe misie zostały zrobione siostrzeńcom. A właściwie te 2 zielone - chłopcy lubią zielony kolor więc powstały zielone. Biały w ślimaczki zrobiłam bo pasował :) . Póki co- domku jeszcze nie ma. Wszystkie 3 mają krawaciki ze wstążeczek bo -"kokardki nie....kokardki są dla dziewczyn" .
Ostatnio aparat rzęzi i nie chce prawie dobrych zdjęć zrobić :( , więc jakość tych jest żenująca...
Osobiście wolę szyć maskoty wymagające większego zaangażowania i pracy ale czasem trzeba i takie proste. Choć nie lubię wyszywać oczu...
Zrobiłam też jeszcze 3 bransoletki z koralików TOHO ale : do jednej muszę mocniej przykleić końcówkę, do drugiej dokleić końcówki, a do trzeciej dorobić kolczyki :) .
Słodkie misie akurat dla chłopców:)
OdpowiedzUsuńWedług mnie proste ale ładne :)
OdpowiedzUsuńrewelka;) Julka
OdpowiedzUsuńmi też każą cały czas robić najprostsze kolczyki, bronię się przed tym jak umiem :) ale teraz jak widzę te miśki to sobie myślę, że prostota to pojęcie względne ;)
OdpowiedzUsuń