Kilka dni temu trafiłam do Lore Art - http://lore-art.blogspot.com/ . Na górze jej strony przeczytałam, że bardzo chętnie wymieni się na ścinki łatwopalnych tkanin. A, że tak się składa, że szyję firanki (i nie tylko ;) )- w szafie przewracało się tego mnóstwo. Niektóre kawałki leżały dość długo bo- "a może się przyda". No i się przydały :)- spakowałam w pudełko tyle, ile się dało i wysłałam. W zamian dostałam ten oto przecudny komplecik ! Czekałam te dni i aż nogami przebierałam z niecierpliwości. To, co otrzymałam przerosło moje oczekiwania :) . A to co powstaje w rękach Lore powoduje, że mówiąc kolokwialnie można się dłuuuuugo gapić na zdjęcia. A jeszcze lepiej -bezpośrednio na wytwory. DZIĘKUJĘ
takie niby nic... zwykłe, tycie, kropeczki kolorowe;
OdpowiedzUsuńa jednak tak na nie patrząc życie wydaje się bardziej różowe - Julka;)