na początek ;)

na początek ;)

czwartek, 30 maja 2013

pierwszy ukośnik

W końcu nauczyłam się szydełkować ukośniki :) . Podchodziłam do nich baaardzo długo bo zwyczajnie obawiałam się, że nie podołam. No i łatwo nie było ;) .  Ale udało się i choć nie widać, że z jednej strony (to był początek) jest luźny i niezbyt udany- jestem z niego dumna. Już ma nową właścicielkę bo tak jak mi- spodobało jej się to,że jest dość gruba. Ten ukośnik tutaj jest na 12k w rzędzie i użyłam toho round 11/0: transparent crystal, Trans-Rainbow Black Diamond i Trans-Rainbow-Frosted Black Diamond. Do środka wkleiłam kawałeczki silikonowej rurki aby końcówki lepiej mi się trzymały :) . Uczyłam się z kursu Frydzi2009 . Jest też drugi ukośnik w tonacji brązowej na 16k ale jeszcze nie zmontowany ;) .



A tutaj mój własny lariat. Bardzo podobny do poprzedniego ale potrzebowałam czegoś w żywym kolorze i prostego. Ten tutaj jest ciut dłuższy (ma 110cm), końcówki w kolorze miedzianym (akurat nie miałam innych pasujących zawieszek więc na razie są te) i kolory inne- tamten jest z toho SL Frosted Teal i SL Teal, a ten z SL Frosted Dark Acqua i SL Acquamarine. Szkoda tylko, że nie widać cieniowanego przejścia na końcach sznura.


Przepraszam za jakość zdjęć ale ciągle walczę z nowym sprzętem ;)


10 komentarzy:

  1. Gratuluję ukośnika. Sama ostatnio się go uczyłam i odpuściłam :( tak mi się naplątało aż zrobić się supeł i dałam sobie spokój.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem też tak mam- jak się coś nie udaje daję sobie spokój. Ale na jakiś czas :D . Potem wracam i znowu z tym walczę :) . Najgorzej jest zacząć taki ukośnik- pierwszy centymetr wcale nie wygląda tak jak powinien. Jak na mnie- jeśli się już załapie co po kolei trzeba brnąć dalej a w końcu będzie wyglądał tak jak trzeba :)

      Usuń
  2. Jak to mówią "pierwsze koty za płoty";). Bransoletka wyszła super. Pięknie połączyłaś kolory. Lariat też bardzo mi się podoba:).A te miedziane końcówki świetnie pasują do błękitu.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja identyko jak Margaretka, robię sobie ukośnik, jest strasznie luźny, aż w końcu nić mi się poplątała i trzeba było użyć nożyczek... teraz znowu czekam na natchnienie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurcze prześliczne ci te rzeczy wychodzą:) Bransoletka wygląda jak srebro na pierwszy rzut oka.. no nie mogę się napatrzeć! Też bym tak chciała umieć:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lariat genialny, pięknie wygląda, a ukośnika gratuluję, sama nie mogę się do tego jakoś zebrać:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję nauczenia się nowej techniki. Pięknie Ci to wszystko wychodzi. Tym bardziej się cieszę, że stałam się właścicielką Twojej 'stonogi' - cudna jest. Zapraszam na mojego bloga, bo się już nią pochwaliłam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Połączenie miedzi z tym błękitem jest ekstra co do bransoletki nie widzę mankamentów, o których piszesz .

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny ukośnik, przyjemne kolorki, ta technika daje nowe możliwości ja wolę ją od tradycyjnego koralikowania bo sznury są elastyczne ale nie każdy jest do niej przekonany :) a lariacik również ładniutki

    OdpowiedzUsuń